Czasami nie wiem...Czasami nie wiem dokąd mam uciec Gdy sił nie starcza trwać A tu wciąż ludzie jakby nie ludzie I wróżby złe są z kart W albumie tylko miżna się chwilkę Zanurzyć w sen I być bezpiecznym w świecie bajecznych Dziecięcych drżeń Tam się wspomnienia garną do siebie Przyszłości tylko brak Ciało wyrosło zna swe rzemiosło A z duszy został wrak W tym mieście złości deszczu podłości Zmokniemy ty i ja Poprzeziębiani pod nagrobkami Swych pomarszczonych ciał... A ty mi za złe masz te marzenia I te spacery ciut ponad ziemią I to że szukam kolorów w cieniach I twarzy które znać chcę z imienia I te złudzenia i te zwątpienia I długie noce długie wspomnienia I długie żegnaj na dowidzenia A ty mi za złe masz Za złe masz... Czasami życie gniecie w podbicie Jak ciasny but A tu wypada z każdym pogadać Uśmiechać się jak z nut I tylko wódka czasem na chwilkę Rozchmurzy starą twarz A potem znowu życia korowód Sen jawa chleb i bal Jak wygrać w totka chociaż złudzenie na inność złego dnia Zezwierzęceni i przygnębieni ci ludzie ty i ja W tym mieście złości w deszczu podłości Z obłędem w karty gram Tu na pustyni między obcymi Dobrze że ciebie mam... |